A czy mama nie wie jak się córuś śmieje
A czy mama nie wie, jak się córuś śmieje,
Pytała się mama córeczki w niedzielę.
Powiedz mi córeczko, moje drogie dziecko,
Coś uczyniła?
A czy mama nie wie, że Janek przychodził,
Że mnie co niedziele po pokoju wodził,
Dałam mu wianeczek na podaruneczek,
Bom go lubiała.
A widzisz ty córuś, jaka tyś niegrzeczna,
Że nie dotrzymałaś do czasu wianeczka,
A idź precz ode mnie, nie przyznaj się do mnie,
Żeś córka moja.
Z płaczem i z lamentem od mamy odchodzi,
Idzie do Jasieńka, gdzie ją serce wodzi,
Żeby jej dał radę na nieszczęsną zdradę,
O niej pomyślał.
Cichaj ty Marysiu, nie lamentuj wiele,
Pójdziem do kościóła, wezniem ślub w niedzielę.
Po zielonych świątkach, wesele w niedziele
We wtorek chrzciny.
w. Lucimia, woj. mazowieckie (dawne radomskie)