Jak jechałem od Krakowa, jeszcze nie był dzień,
napotkałem pielareczkę, pielła sobie len,
Szczęść ci Boże pielareczko, musisz moją być.
Szczęść ci Boże kawalerze, nie umiem robić,
A jest ci tam brzezineczka wprost mojej drogi,
to ona ciebie nauczy każdej roboty, da da na…
Jeszcze nie wiesz mój Jasieńku, czy mam twoją być,
a już ci mnie obiecujesz brzezineczką bić, da da na…
Nie chcę ja cię droga Maniu, brudne nogi masz,
Nie chcę ja cię mój Jasieńku, ty w karty grywasz! da da na…
A ja pójdę do jeziora umyję nogi,
a ty przegrasz sto dolarów (talarów), będziesz ubogi,
Jak ja przegram sto dolarów, to jest niewiele
A tyś głowy nie czesała cztery niedziele, da da na…
Kupię ja se złoty grzebień do mojej głowy
A ty wsiadaj na konika, jedź se do wdowy, da da na…
Ja sie wdowie nie zalecał, żadnej mężatce
utopiłem swoje serce w tobie kochance,
Wieś Przystałowice Małe, gm. Przysucha, radomskie
Warsztaty z Ewą Grochowską , Pa-da-rach–cach, Kraków, 2011
(kategorie: polskie, radomskie, żartobliwe)