Start

Teksty

Słownik

U jeziora u białego

U jeziora, u białego klency Zuzanna u niego.
Czego ty Zuzanno klencys, to jezioro białe mencys.

A ja klence tuta tego zabić smoka ogromnego.
Sto par armat nastajajta, tego smoka zabijajta.

Sto par armat nastajili, tego smoka nie zabili.
Zabił go ci pan Bóg z nieba, połamał mu kości, zebra.

Sto par koni zakładajta, tego smoka wyciągajta.
Sto par koni załozyli, tego smoka nie rusyli.

Święty Jerzy miał jednego i wyciągnął smoka tego.
I wyciągnął tak dalecko, śtery mile za miastecko.

Tam gdzie Zuzanna klęcała, smoka rozciąć nakazała.
A jak smoka rozcinali, sto głów ludzkich znajdowali.

Jek się ptactwo dowiedziało, śtery lata zywność miało.
A robactwo się zwaliło to te miejsce ocyściło.

źródło: Muzyka źródeł [CD], Suwalskie, Podlaskie, nr 20, Polskie Radio.

(kategorie: polskie, suwalskie, obrzędowe, Wielkanocne, wieśnianki)

Data ostatniej modyfikacji: 16.02.2012, 16:10