Zaczynam lamynt więźniów jęczących
W czyścowych mynkach pokutujących.
Słuchoj żyjący człowiecze
Co za ogień w czyśćcu piecze przybywających.
Ojciec i matka, jak się tam poli,
Na syny, córki z płaczem się żoli,
Że ni mosz politowanio
By ich z ciężkiego koranio wyratowali.
Ojcze i matko, twe dziecie jenczy
Któż go, jeżeli nie wy, wyręczy?
Wspomnijcie na me kochanie,
Som żal i politowanie w sercach wyręczy.
Pochodzenie: rzeszowskie?
(kategorie: polskie, pogrzebowe)