Start

Teksty

Słownik

Stał się cud pewnego razu

Lista zmian strony Teksty.Stał_się_cud_pewnego_razu

Ukryj drobne zmiany - Wyświetl zmiany wyglądu

06.05.2010, 21:58 wprowadził Ania w -
Zmieniono linie 8-10 z:
taka była ich rozmowa, łoj oj oj oj
  ''Ojciec syna wyloł pasem, wyloł pasem, wyloł pasem''
  ''a syn ojca bęc obcasem, bęc obcasem, bęc''
na:
taka była ich rozmowa, łoj oj oj oj.
  ''Ojciec syna wyloł pasem, wyloł pasem, wyloł pasem,''
  ''a syn ojca bęc obcasem, bęc obcasem, bęc.''
Zmieniono linię 18 z:
gdy dziad ciągnął z całej siły, łoj oj oj oj
na:
gdy dziad ciągnął z całej siły, łoj oj oj oj.
Zmieniono linie 24-25 z:
poparzyli sobie pyski, łoj oj oj oj
na:
poparzyli sobie pyski, łoj oj oj oj.
Dodano linie 44-45:

(kategorie: [[!polskie]], [[!żartobliwe]])
17.03.2010, 12:04 wprowadził Mateusz Czapliński - drobna poprawka
Zmieniono linie 9-12 z:
  ''Ojciec syna wyloł pasem, wyloł pasem, wyloł pasem'' |
 
''a syn ojca bęc obcasem, bęc obcasem, bęc'' |
 
''Za co? za co? za co?'' | x2
na:
  ''Ojciec syna wyloł pasem, wyloł pasem, wyloł pasem''
  ''a syn ojca bęc obcasem, bęc obcasem, bęc''
  ''Za co? za co? za co?''
  ''Ojciec syna...''
  ''a syn ojca...''

Zmieniono linię 19 z:
  ''Ojciec syna...'' | x2
na:
  ''Ojciec syna...''
15.03.2010, 01:14 wprowadził Mateusz Czapliński - tekst
Dodano linie 1-41:
>>komentarz<<
wersja, jaką kiedyś słyszałem:
>><<

Stał się cud pewnego razu, łoj
dziad przemówił do obrazu, łoj
obraz nie rzekł ani słowa, łoj
taka była ich rozmowa, łoj oj oj oj
  ''Ojciec syna wyloł pasem, wyloł pasem, wyloł pasem'' |
  ''a syn ojca bęc obcasem, bęc obcasem, bęc'' |
  ''Za co? za co? za co?'' | x2

Co je śtyry baby pchały, łoj
dźwi się same otwierały, łoj
dzwony same tam dzwoniły, łoj
gdy dziad ciągnął z całej siły, łoj oj oj oj
  ''Ojciec syna...'' | x2

Organista z bakałarzem, łoj
jedli kluski za ołtarzem, łoj
nie mieli widelca, łyżki, łoj
poparzyli sobie pyski, łoj oj oj oj

>>komentarz<<
wersja tekstu istniejąca w internecie:
>><<

'''Niedaleko od Krakowa''', oj!
Tam, gdzie góra jest zamkowa, oj!
Stoi kościół murowany, oj!
W tym kościele drzwi i ściany, o jo jo joj!

Same dzwony tam dzwoniły, oj!
Gdy dziad ciągnął z całej siły, oj!
Same drzwi się otwierały, oj!
Gdy się baby mocno pchały, o jo jo joj!

Stał się cud pewnego razu, oj!
Dziad przemówił do obrazu, oj!
A obraz doń ani słowa, oj!
Taka była ich rozmowa, o jo jo joj!
Data ostatniej modyfikacji: 06.05.2010, 21:58